poniedziałek, 21 października 2013

Readers

Ostatnio w Publicznej Bibliotece zapuściłam się w rejony "literatury w oryginale". Nie dla mnie tak wysokie progi, ale cóż mi szkodzi pochodzić wśród półek, poczytać choćby tytuły...
A jak zrozumiałam niektóre, to radość była wielka :D
Jednak było coś dla mnie! Małe książeczki wydawnictwa Oxford, uproszczone, właśnie dla uczących się angielskiego! Wybrałam "Stage 1".
W ten przyjemny sposób przeczytałam już dwie książki (a raczej książeczki) - "w oryginale":
"The love of King"
"Goodbye, Mr Hollywood"

Można powiedzieć same plusy! Czytam, rozumiem (bo wyrażenia są proste) i mam przyjemność! A do tego uczę się! Readersy są super!
Polecam zdecydowanie!

sobota, 5 października 2013

THIGHTS

Miałam przygodę ..... taka mała, w sumie zabawna i dająca do myślenia. Wciąż wychodzi WIELKA POTRZEBA znajomości języka!
Kupiłam rajstopy. Cały dzień w pracy opadały mi, co było bardzo dyskomfortowe!
Jak tylko usiadłam i wstałam, katastrofa gotowa! Właściwie to nie opadały, tylko jakby w górnej części były zbyt krótkie!
Wsnułam wniosek, że to przez moje umiłowanie francuskich bułeczek z wiśnią! Może było ich zbyt dużo ostatnio?
Przyszłam do domu po południu. Na szafce leżało jeszcze opakowanie po rajstopach, jako że rano - zawsze jest popłoch, więc nie ma czasu na sprzątanie! Spojrzałam podejrzliwie na napis "a vita bassa"... to po włosku, coś jakby "niska talia".
Pod spodem po angielsku "low waist"... i wszystko stało się jasne :)
Zaznaczę jednak, że nie było naklejki z tłumaczeniem na mój język ojczysty!
Bułek francuskich z wiśnią może i za dużo, ale.... to jednak nie jedyny powód opadających rajstop!