Wyobrażam sobie książkę, która łączy te dwa założenia!
Bibliotekoznawstwo i dobry humor!
I tutaj panie Jacku, widzę Pana jako autora! Bo i w branży bibliotekarskiej po angielsku - doświadczenie jest, a i poczucia humoru też nie brakuje!
Znalazłyby się tam takie słowa jak: electronic book, emigrant ( ja z Malwiną mamy takich kilka anegdot prosto z czytelni wziętych, a mocno związanych z tym słowem!), bar code scanner, library school ( też temat rzeka!), career development, multitasking, information needs, registered user (i co zrobić, jak nie chce pokazać dowodu osobistego, tylko kserówkę!!!)..... Rozmarzyłam się!
Temat zapodany!
;)
Już od wielu lat zbieram pomysły na podręcznik języka angielskiego dla bibliotekarzy. Jak na razie żaden pomysł mnie nie poderwał do pracy :) "Angielski na wesoło w bibliotece" to bardzo ciekawa myśl. Jeśli miałbym polskie teksty, to nie widzę problemów, aby je przetłumaczyć, zlecić nagrania, opracować gramatykę i ćwiczenia.
OdpowiedzUsuńMoże trzeba rozrzucić sieci :) wśród bibliotekarzy i bibliotekarek, zebrać mnóstwo tekstów, żeby było z czego wybierać! Inna sprawa, że nie każdy chce się dzielić anegdotą, a szkoda! Trzeba podbić jakieś fora tematem, rzucić też temat na kursie angielskiego, bo tam duża rzesza branżowców! Ja chętnie dołączę do tematu.... Jak to ugryźć? :)
UsuńCzwarta próba dokonania wpisu :( Za chwilę sie poddam. Próbuję jeszcze raz zadać pytanie: Może jakiś konkurs w tej edycji? Na mała formę literacką?? :)
OdpowiedzUsuńUdało się! Nie wiem czemu są problemy z dodawaniem wpisów... czasem.... O, konkurs na małą formę literacką jest świetny! Będzie dużo materiału dla p. Jacka :) Czasem wystarczy porozmawiać z kilkoma osobami, a już zbiera się kolekcja anegdot. A tutaj? Tyle ludzi z branży na kursie, każdy 1-2 anegdotki! I cała kolekcja zebrana. TAK!!!! Jestem ZA!!!
Usuń