sobota, 8 czerwca 2013

A TRY

Mam ambicje! Chcę przejść całą książkę "Blondynka na językach"! Czy się uda? I don't know.
Piszę to tutaj z nadzieją, że ... mnie to zmotywuje, że sama siebie rozliczę kiedyś na blogu, jak to idzie i czy w ogóle! Codziennie znajduję te kilkanaście minut na słuchanie, czytanie z rozumieniem lub bez, może ten nawyk już wszedł mi w krew? Chciałabym...
Dziś zapaliłam się do tłumaczenia.... eh! Będzie przygoda! I pewnie będzie wesoło, kiedy w labiryncie errorsów będą wychodzić totalne głupotki i nieścisłości, o logice nie wspomnę! Mąż mój, a political scientist znalazł artykuł, który go mocno zainteresował, ale ... in English.
- No problem - I said.
I postanowiłam go przetłumaczyć! Taka robótka ręczna na wieczór.
Potrzebne będą: a dictionary, a sheet of paper, a pen, a time, a patience!
O to ostatnie najbardziej się boję!
Keep your fingers crossed!

4 komentarze:

  1. You can do it Alice! Believe that about yourself. I believe it about you :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, ja też kupiłam tę książkę, jak na razie jestem zadowolona. Dziś kupiłam też w Rossmannie w promocji "Rozmówki" - z tej serii.
    Cały czas śledzę Twój blog Alicjo - jestem też po kursie "Język angielski dla bibliotekarzy" :)

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jak miło, to jednak ktoś zagląda.... a ja już traciłam nadzieję i tak coraz rzadziej i rzadziej....... W Rossmanie "Rozmówki" ? Wezmę to pod uwagę....
      Eh... jak ja chciałabym mówić i mówić po angielsku :) A nawet myśleć :)
      Dziękuję za odwiedziny :)
      Jeśli lubisz blogi to mam jeszcze jeden :)

      www.sztukaprzenikania.blogspot.com
      :) O sztuce tym razem, także tej, którą sama tworzę :)

      Usuń