Przygody Alicji w Krainie, gdzie mówią po angielsku! Co nie jest proste, a zabawne być może!
czwartek, 27 września 2012
YESTERDAY
Moduł 2 przeraził mnie!!!
Tekst? Myślałam, że.... nigdy się nie skończy! Wydrukowałam go, a w oczy rzuciły mi się tylko dwa słowa. Jedno na początku tekstu i drugie za połową. Pierwsze to dead. Nie muszę tłumaczyć znaczenia. Drugie - ALA. Ujęło mnie, że mnie tak ujęli... ;)
Choć w prostym tłumaczeniu, a może bardziej - w prostackim tłumaczeniu mogłoby być - ALA, jesteś martwa! Alicjo!
To jednak nie o mnie chodziło! Ufff... To przecież American Library Association! Powinnam intensywniej uczyć się angielskiego i starać się o zapisanie do ALA, wszak jestem Alą :)
Ale do rzeczy! Ala, do rzeczy!!!
A raczej DO ROBOTY!
Let's study English!
Takiego kolosa nie można analizować samemu. Człowiek samotny, pełen sromoty może być pozbawiony motywacji, pozytywnej wibracji, an optimistic view.
O, teraz lepiej! :)
Znowu spotkanie z Maliną i jazda na dwa komputery. Tłumaczenie tekstu zajęło nam mnóstwo czasu! Nawet pogadać nie było kiedy!
Najgorzej jest wtedy, kiedy wszystkie słowa w zdaniu wydają się być zrozumiałe, niestety tylko w przypadku, kiedy tłumaczymy każde słowo OSOBNO! Zgrabne przełożenie na ojczysty język całego zdania - okazuje się ... trudne! But it's impossible!
Już w pierwszym zdaniu tekstu utknęłyśmy przy tłumaczeniu części zawierającej słówko listening. Mnie kojarzy się to z wyrażeniem I listen to radio albo Listen to your heart.
Cytuję: The job market for librarians is either dead or booming, depending on who you are listening to. Coś o słuchaniu zatem. Patrzę w ten tekst już któryś raz z rzędu i teraz... tak teraz, wiekopomna chwila - wydaje mi się, że ... wiem! Proszę Państwa! Teraz na tym blogu, czytając te słowa - stajecie się świadkami chwilowej światłości mojego umysłu!
Czyżby chodziło o to, że ... rynek pracy dla bibliotekarzy jest albo martwy albo rozkwita, to zależy od tego kogo posłuchasz! ...who you are listening to.
Za to przy zdaniu "Don't be hung up on titles" nie widzę żadnego światełka w tunelu! Nie wiem, o co chodzi! Ktoś ma jakiś pomysł? No bo chyba nie mogę tego przetłumaczyć - tu ogarnęła mnie przerażająca wizja - "Nie daj się powiesić za tytuły".........tytuły np. szlacheckie? Bo tytuły książek to na pewno nie!
After all, dojeżdżamy z tekstem do końca, co nie oznacza ulgi.
Ogrom niewiedzy zaczyna nas przerażać....
Reflection ;)
- lack - brak, skojarzenie: z braku laku.
- wymowa słowa entrepreneurs mnie przerosła! Nigdy nie zostanę przedsiębiorcą, bo jak tu w towarzystwie anglojęzycznym wypowiedzieć to słowo? Ale w kalamburach jestem dobra... tylko, że to nie rozwiązuje sprawy! I tu przedsiębiorca oporny, bo jak go pokazać? :)
- consider - to nie zawód (chociaż tak wygląda: driver, writer) i trzeba to rozważyć, a nawet wziąć pod uwagę :)
- cover letter - jakiś muzyczny list w nowej aranżacji? A to list motywacyjny, czyli jak ze znanych słów zaaranżować i wskazać swoje dobre strony and przekonać przyszłego employer'a!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak miło patrzyć, jak kursanci pilnie się uczą :) Zgadza się, w zależności kogo posłuchamy, taką opinię uzyskamy.
OdpowiedzUsuńCo do wieszania :), to w słowniczku podpowiedziałem - be hung up on something - mieć obsesję na punkcie czegoś.
Wymowa angielska należy do najtrudniejszych na świecie. Warto wielokrotnie słuchać wymowy słowa w udźwiękowionych słownikach. Entrepeneur - http://www.macmillandictionary.com/dictionary/british/entrepreneur
Idę po słowniczek, żeby sprawdzić...Ach! Jest, zgadza się! Nie wpadłam na to, żeby w słowniczku szukać od "be"... Eh.... Mieć obsesję, to znaczy dać się powiesić za coś :) he he - odwieśmy ten temat już! :)
OdpowiedzUsuńCo do wymowy, to ja właśnie załamuję się tym - w angielskim. Uczę się także języka włoskiego (ale ostatnio nie tak intensywnie jak angielskiego dla bibliotekarzy) - lubię to w języku Felliniego, że nawet jak nie rozumiem słowa, a tylko je usłyszę - jestem w stanie odnaleźć je w słowniku! W języku Shakespeare'a nie jest to możliwe, wydobywający się z ust bełkotliwy dźwięk można zapisać na kilka sposobów! I tyle.... Ale to jedna wada, zaletą jest to - że cały świat dziś mówi po angielsku ( i po chińsku). "All the world speaks English?" - czy to poprawnie?
Pozdrawiam :)
Tak, poprawnie :)
OdpowiedzUsuńJakiś sukces dzisiaj :) to mnie cieszy.
OdpowiedzUsuńToday is Friday! I'm happy :)