Wchodzę dziś na bloga, coraz rzadziej, przyznaję.... Zawsze działa na mnie demotywująco taki tekst "Brak komentarzy"... A tu suprise! Trzy komentarze! Nie spodziewałam się! W pierwszej chwili pomyślałam, że to pewnie jakieś reklamy, albo zwykły spam... A tu TRZY różne komentarze. Od osób, które znam! I co najważniejsze, zajrzały tu! To może zaglądają czasem? :)
Dziś aż 28 wyświetleń! Ale motywacja! Pisać! Pisać! Pisać!
Książka, którą kupiłam jest super! A mała płytka CD taka wzruszająca :) Ze względu na rozmiar! :) Niektóre anegdoty znam, ale to dobrze. Bo kiedy brakuje słów angielskich w rozumieniu pomaga znajomość anegdoty! Niektóre już opowiedziałam znajomym, zawsze można błysnąć i poprawić komuś humor! A i lepiej zapamiętuje się "kawał", kiedy tak intensywnie i z wysiłkiem dochodziło się do jego treści! He he!
Leży moje rozumienie ze słuchu. Kiedy widzę napisany wyraz - rozumiem, kiedy słyszę go w mowie - nijak nie mogę zrozumieć! Więcej ćwiczeń, droga Alu :)
Reklama dźwignią handlu. :) Też nabędę książkę. Pewnie łatwiej zrozumieć anegdotę niż język specjalistyczny :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!!!! Jest super! Myślę nawet..... o, zaraz o moim pomyśle napiszę nowego posta! Zapraszam!
UsuńOd kilku lat słyszę od różnych osób, że zabawne teksty to najlepsze materiał do nauki. Też tak myślę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! I wtedy takie teksty są dla wszystkich!
UsuńPanie Jacku, dla pana nowy post na blogu
! I have a good idea :)